Każdy obraz ; który namalowałem cenię, gdyż każdy z nich jest kawałkiem Mnie - mego życia
wyszedł z pod moich rąk, dałem mu moją duszę, moją osobowość,
emocje a nawet dramat.
Został jakby wyrwany kawałek mego ciała i rozprowadzony na płótnie pod inną postacią, który nadal żyje.
Obraz zniszczony jest odczuwalny w postaci bólu autosugestywnego.
Ireneusz Pychyński